oblekam cię w moje pragnienie


pośród ciemności nocy głębokich
rozganianych ostatkiem blasku świecy
wśród jej chwiejnego płomienia
chwilę przed zgaśnięciem
w tężejącym wosku
nurzam palce
i bawię się wpatrując
jak w senne marzenie

tylko moja jesteś godzino
nieostatnia
wciąż mam nadzieję


wypełniam ciebie kształtem
moich tęsknot
za lasem łęgowym
borówkowych krzewin
w mgły znad torfowiska
oblekam cię
w moje pragnienie


wyrwę cię spod oczu znużonych
z kokonów jedwabnych
i uczynię królestwem motyli
czasem
sypanej chityny
odmierzę długością
oddechów żródlanego cienia
tęczy pasemek
wmalowanych w kręgi
obłamywanych skrzydeł

tylko moja jesteś godzino
nieostatnia
wciąż mam nadzieję


STEWCIA

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-01-27 21:15
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < STEWCIA > wiersze >
czardasz | 2007-01-29 13:50 |
pozdrawiam Stewciu/Ewuniu/
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się