kariera pieknisi

lisiczka pieknisia
szczycila sie bardzo
ze wszyscy ja znali
na calej dzielnicy
i nikt nie umial w elegancji
dorownac pieknisi
najwspanialsze buciki
najpiekniejsze kapelusze
najbardziej puszyste
futerko jak puszek
i oczki jak blysk slonca
pieknosciowe miala
meza wspanialego
caly czas szukala
musial miec pieniadze
i byc eleganki
wiec sie w podroz wybierala
do dalekiej Francji
lecz jezykow nigdy
sie nie uczyla
na to przeciez
jak juz wiecie
zbyt przepiekna byla
gdy samolot wyladowal
w Paryzu wspanialym
przerazona zapytac chciala
jak dojechac do hotelu
ale francuskiego
ani w zab nie znala
wsiadla do taksowki
chrzaknela kichnela
w okno popatrzyla
i cala nieprzytomna
za chwileczke byla
pan taksowkarz przerazony
jechal swa taksowka
predko jak szalony
prosto do szpitala
do pana doktora
pasazerka mu zemdlala
pewnie bardzo chora
pan doktor
do oczu pieknisi zaglada
sprawdza serce sluchawkami
co dolega Pani zapytal lisiczki
a ona otworzyla swe oczeta sliczne
kocham pana moj doktorze
czy jestem w Paryzu
ach to jest tre bien
ja dla Pana moj doktorze
nawet zabe
zjem
wiele nie zrozumial
pan doktor z tej mowy
ale sie ozenic byl
zaraz gotowy
Paryzanka wiec zostala
chociaz slowa po francusku
nie umiala
no i co wy na to
mile Panie
wystarczy moze tylko
zjesc zabe na sniadanie


westwalia

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2007-01-30 02:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się