Spij kochanie, spij spokojnie!
Ciemna noc juz pochlania nas
Slonce poszlo dawno spac
Ksiezyc mruga jednym okiem
Do srebrnych w niebie gwiazd
A ty ciagle mila nie spisz jeszcze...!
Tylko ziewasz ciagle me kochanie
Dlaczego nie chcesz spac?
Spij kochanie, spij spokojnie
Jesli gwiazde chcesz, dostaniesz...!
Wiem na co czekasz mila
Na pieszczoty obiecane?
Mile slowa, calowanie?
Czego pragniesz ukochana?
Ja tobie je dam w nadmiarze!
Widzisz zmeczony ksiezyc znowu ziewa ...!
Z pewnoscia zasnie teraz...!
Zasnely nawet srebrne gwiazdy
Swieca usmiechaja sie zalotnie
Spij ja przyniose najpiekniejsza
I zamienie w zlota gwiazde..!
Zlota bedzie dam ci jutro..!
Teraz zasnij me kochanie
Spi spokojnie juz najmilsza!
Ja do serca cie przytule.....!
Zasniemy spokojnym snem
Calujac i pieszczac sie...
Ta goraca nasza noca
Robiac na zlosc niebu
Spiacym zlotym sloncu
Sennym gwiazdom i ksiezycu
Z pozadaniem nas ogladac beda
I migotac nadal cala noc
Rozbudzone juz na dobre
Miloscia i czuloscia nasza
Nie chca spac zazdosne
Swieca jasno caly czas!
Marius
komariusz
|