Za mglistą zasłoną

Za mglistą zasłoną zmroku,
W ciszy mrożnej nocy
Skąpane w gwiezdnym pyle
Wędruje me marzenie
Marzenie właśnie spełnione.

Jeszcze z niedowierzaniem
Powątpiewając z lekka
Mą smutną dotąd twarz
Rozświetla uśmiech szczęścia
Rozgrzewa płomień miłości.

Zwątpienia nici
Nici pajęczyny me myśli splątane
Zamarły w niemym oczekiwaniu
Na cud, cud spełnienia
Cud, który właśnie się ziścił.

Serce me zszarzałe, zamrożone
Ożywa ogrzane Twego sera żarem
Usta me zastygłe w grymasie
Odszukały Twe usta spragnione
Ciało me uśpione, zapomniane
Budzą Twe dłonie gorejące żądzą.

Zostań wiec ze mną
Na wieki, w tym splocie ciał i serc
Splocie niewidzialnym dla ludzi
Tylko Ty i Ja i naszej miłości tajemnica.

0kruszek



Okruszek

Średnia ocena: 6
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-02-12 22:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Okruszek > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się