Śmiej się kochanie

Wiersz napisałam dla mojej wnusi Paulinki

śmiej się kochanie często
od poniedziałku do niedzieli
niech twój śmiech perlisty
wszystkich Ci bliskich obdzieli

w poniedzialek uśmiechaj się radośnie
jakbyś myślała o wiośnie
takiej zielonej i słodkiej
jak dziewczyna wiotkiej

we torek nawet jak Ci się nie chce wstać
bo od rana musisz na skrzypcach grać
wstań i uśmiechaj się słodko
bo jesteś moje kochane zlotko

w środę pomyśl że to połowa tygodnia
uśmiechaj się jak co dnia
daj z siebie radości wiele
tylko zostaw trochę na niedzielę

w czwartek chociaż deszcz pada
mama od rana za dużo gada
ty na nic nie zważaj tylko uśmiechaj się cudnie
zobacz że już niedługo południe

w piatek już się fajnie wstaje
uśmiechy na prawo i lewo rozdaje
siostrze mamie z uśmiechem odpowiadasz
z apetytem do śniadania siadasz

w sobotę już lenić się możesz
chociaż w sprzątaniu mamie pomożesz
uśmiechami wszystkich możesz obdzielać
leniwie sie ubierać

za to w niedzielę rodzina jest uśmiechnięta
bo to przecież czas odświętny
cała rodzina przy stole do śniadania siada
wrażenia z całego tygodnia opowiada

czardasz