Godzina rozstania




Nadeszła godzina mego rozstania
Pożegnać przyjaciół, rodzinę już czas
W samotność życia muszę odejść dziś
W mą duszę spojrzeć i serce odnowić
Zobaczyć czy żyję czy to tylko mój cień


Chodzi drogami nie wiedząc jak i gdzie
Wstrząsnąć sumieniem i odkryć co złe
Nazwać wszystko po imieniu
Nie upiększać, nie dawać im barw

Muszę stanąć i zwolnić swój bieg
By dostrzec samą siebie, by dotrzeć do sedna mego istnienia
Rozmawiam często lecz zastanawiam się
Czy z Tobą czy sam ze sobą

Mówię do ciebie i wiem że mnie słyszysz
Lecz dajesz mi wolność ,wyboru i czynu
Łatwo mi mówić i łatwo zapewniać
Lecz powiedż proszę
Czemu tak trudno dokonać czegoś
Ukochać innych miłością prawdziwą
Nie zadać , bólu lecz radość dać w koło
Nie krzyczeć ciągle , lec zrozumieć i słuchać

I teraz właśnie to ja ciągle mówię
Lecz muszę powiedzieć co na sercu mi leży
Wysłuchaj proszę nie udolnej modlitwy
Ty jeden potrafisz zrozumieć wszystkich 14.02.2007r


Kris

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-02-15 14:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kris > < wiersze >
Szymon22 | 2007-11-22 09:58 |
Wszystko ok, wiersz ciekawy, porusza wiele znaczeń i można sie w nim zaczytać. Udoskonaliłbym może zakończenie. Wers: "Lecz muszę powiedzieć co na sercu mi leży " nie jest poezją to, sformułowanie zbytnio pachnie mi prozą :) !
Ewawlkp | 2007-10-09 16:51 |
Bardzo ciekawy wiersz...
henkraj | 2007-03-09 00:04 |
Podzielam Twoje odczucie. Też czasem mówię nie słyszšc odpowiedzi...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się