MIłości moja



Kiedy idę przez życie
spotykam wielu ludzi
przyjemnych, miłych, pogodnych
smutnych, radosnych, szczęśliwych
Idąc tak wciąż do przodu
cały świat stoi otworem

Idąc tak idąc w pewny dzien.
spotkałam kogoś na swej drodze
Odmienny to człowiek od innych wielu
wspaniały, wesoły, kochany

To ty zwróciłeś mój wzrok na siebie
Nie wiem jak to się stało
Ujrzałam, pokochałam, poślubiłam
życie swe z Tobą chcąc dzielić
czekałam na list lub słowo

I oto glos twój usłyszałam
serce me miłością zapłonęło
i w duszy nadzieja wstąpiła

Pragnęłam jedynie ujrzeć Ciebie
i z tobą pozostać na zawsze

12.12.1990r


Kris

Średnia ocena: 2
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-02-14 12:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kris > < wiersze >
Szymon22 | 2007-11-22 10:03 |
Dobrym pmysłem był choćby wers: ,,I oto glos twój usłyszałam serce me miłością zapłonęło " - w tym kierunku bym podążał :)
Szymon22 | 2007-11-22 10:02 |
Tak czegoś tu brakuje, jakieś tajemniczości albo niezwykłości - jak sodzę nic nie dzieję sie bez powodu, coś musiało przecież zaiskrzyć, że doszło do ślubu :) A tu wynika, że pewna kobieta szła sobie ulicą i sobie kogoś spotkała i sie z kimś związała :) brakuje Tu pewnej magii, aury niezwykłości czy czegoś w tym rodzaju :)
munk | 2007-02-14 17:59 |
Dla mnie jest to zwykły monolog,takie małe niby opowiadanie bez większego wbrew pozorom emocjonalnego kontekstu.Przeczytaj prosze go sam na głos kilka razy i zobacz czy coœ poczujesz.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się