Wybawienie

Nie potrafię zaufać mężczyżnie!
Doprowadził mnie do tego ojciec,
Który nie przejdzie przez czyścieć
I chłopak, co tak pięknie mówił o tym, co czuje,
A okazało się, że nieżle kituje!
Ale znalazł się ktoś,
Kto, mam nadzieję, wyciągnie mnie z tego,
Komu będę mogła uwierzyć
I powiedzieć, że kocham tylko jego.
Niektórzy mówią, ze oszalałam,
Lecz ja ich olałam i zawierzyłam
Swemu sercu,
Co, gdy go widzi,
Bije szybciej i się nie wstydzi
Powiedzieć: Kocham!
Jest tylko jeden problem -
- serce nie myśli!
A ja się boję, że wszyscy mężczyżni
Są tacy sami
I, gdy się znudzą, zabawią się z innymi laskami.
Dłudo znam Ciebie,
Ale nie spodziewałam się, że będzie mi jak w niebie,
Gdy tylko pomyślę o Tobie
I w duszy powiem:
Nie chcę innego,
Bo kocham tylko tego!
Ty jesteś moim wybawieniem,
Marzeniem,
Jesteś dla mnie wszyskim!
Jesteś spełnieniem.
Tobie uwierzę, zawierzę
I Tobie zaufam,
Choć sama w to nie wierzę...


Jeanette

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-02-18 23:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Jeanette > < wiersze >
Scholastyka | 2007-05-15 13:13 |
ja uważam ,że ten wiersz jest œwietny ,bardzo mi sie podoba bo nie kryjesz w nich swoich uczuć tylko muwisz o nich otwarcie tak trzymaj!!!!!!!!!!!
Jeanette | 2007-02-19 15:59 |
Co do pierwszego komentarza to masz rację, ale co do drugiego, to na szczęœcie nie! :) Ociec dla mnie był naprawdę cudowny, niestety tylko dla mnie.
westwalia | 2007-02-19 00:07 |
a jeszcze jedno z powiodu ojca potrzebujesz terapi inaczej nie ulozysz zycia podejrzewam ze bylas krzywdzona seksualnie ?!!!
westwalia | 2007-02-19 00:05 |
naucz kochac sie za cos bo tak dlugo jak bedziesz kochala za nic bedziesz ofiara tylko niektore kobiety bija panowie innych nie maja odwagi to tak jak w szkole jeden nauczyciel moze utrzymac porzadek w klasie inny niestety nie pomysl nad tym
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się