,,Wojownik ciemności''
Pewien człowiek powstał z prochu
Ruszył w stronę zimnej skały
By się zemścić za swą wojnę
By zaleczyć głębsze rany
Iż po stracie swej miłości
Powstał z niego widmo z kości
Serce jego widmem klęski
Ze swej rany wyjrzy prędzej
Ruszy wściekle nawet z rzędem
Zwierze wściekłe w nim wstąpiło
Sam ze sobą walczyć będzie
Sam ze swymi problemami
Siłą , myślą i rozumem
Wielkim sercem i odczuciem
Z mieczem w ręku będzie krucho
Z wolą swoją zniszczy wszystko
Śmierci się nie lęka wcale
Zło go wzmacnia w ciele stale
Zemsta się nad nim lituje
Widzi go jak mocno czuje
Myśli jego wciąż nie znane
Tylko pamięć pozostaje
O tym wielkim co w swym sercu
Nosi ranę po miłości
Głębszą od tych ran
Co sięgają aż do kości.
D_M_Ł
|