Nadzieja na powrót tamtych dni

Choc w mym sercu jest wielka rana
Pozostane niepokonana
Będę wciąż walczyc o ciebie
Abys ze mna czul się jak w niebie

Zraniles mnie strasznie mocno
Zadales sercu bol
Lecz ja kocham cie bardzo
I chce zebys był mój

Dla tej milosci poswiece wszystko
Swoj honor, dusze i zycie
Lecz proszę tylko o jedno
Pozwol się kochac nie skrycie

Chce żeby było jak dawniej
Na kazde spotkanie pragne się cieszyc
Lecz jak mam to zrobic? no jak?
Gdy ty nie chcesz do mnie się spieszyc

Jestesmy razem – co z tego?
Skoro nie jestes już mily
Ja kocham cie dawnego
Takiego jakim byles


Wiec proszę postaraj się!
Pomoz mi naprawic to co było
Może jeszcze nie wszystko
swoj piekny urok stracilo


Martysia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-02-27 14:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Martysia > < wiersze >
editwil | 2007-06-07 19:13 |
ogolnie bardzo dobry
Kiss | 2007-02-28 19:13 |
œwietny wiersz mam takie same uczuća... lecz czasami nie można naprawić czegoœ co już się stało.. czasami trzeba się z tym pogodzic choć by był to ból œmierci.. za;praszam do mnie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się