Nadzieja na powrót tamtych dni
Choc w mym sercu jest wielka rana
Pozostane niepokonana
Będę wciąż walczyc o ciebie
Abys ze mna czul się jak w niebie
Zraniles mnie strasznie mocno
Zadales sercu bol
Lecz ja kocham cie bardzo
I chce zebys był mój
Dla tej milosci poswiece wszystko
Swoj honor, dusze i zycie
Lecz proszę tylko o jedno
Pozwol się kochac nie skrycie
Chce żeby było jak dawniej
Na kazde spotkanie pragne się cieszyc
Lecz jak mam to zrobic? no jak?
Gdy ty nie chcesz do mnie się spieszyc
Jestesmy razem – co z tego?
Skoro nie jestes już mily
Ja kocham cie dawnego
Takiego jakim byles
Wiec proszę postaraj się!
Pomoz mi naprawic to co było
Może jeszcze nie wszystko
swoj piekny urok stracilo
Martysia
|