Wybraniec
Czarny anioł,
Ze skrzydłami związanymi szkarłatną wstęgą,
Stoi nad odchłani krańcem.
Czarana przepaść,
żarząca się nicością,
Czeka by się potknął.
Stał się jej Wybrańcem.
A on niewzruszenie stoi
Z kamienną twarzą,
Sercem też.
W przepaść skoczyć się nie boi,
Wie, że Wybrańcem jest!
Jeanette
|