Namiętność

Boję się mojego ciała które ciągle szepta mi
że dostaję znów za mało ciepła dłoni Twych
Myśli Moje wciąż nienasycone jak krwiożercze
zwierze
Usta suche i spragnione pocałunków twych
Oczy zapłakane wylewają łzy
Ciało Me buntuje się

***

Wkońcu namiętność zapukała do Mych drzwi
Ciało zaspokojone, buntu nie wznosi
na nowo odrodzone, o więcej namiętności prosi
Namiętne chwile malowane blaskiem księżyca nawet w słońcu będą widoczne


żelka_1990

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2007-03-08 11:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < żelka_1990 > < wiersze >
D_M_Ł | 2007-03-09 00:13 |
Good. Nice. Gute. he he Fajny i koniec. Pozdrówki:):*
Violetus Pospolitus | 2007-03-08 20:52 |
Piękna twórczoœć! Bardzo mi się podoba... Pozdrawiam serdecznie:-))
ignas | 2007-03-08 13:49 |
Takie Twoje to.wiec nie moge nic z tym zrobic.pozdrawiam
nuska | 2007-03-08 12:20 |
Co tu duzo pisać? Jesli nie jest Ÿle tylko wspaniale to co można pisać? To kawałek dobrej roboty i tyle.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się