Cantilena bez nazwy

żeby po prostu być

wplotłam pomiędzy palce
zgubną sieć
wskazówek zegara
a będąc pobłażliwym uśmiechem
Ewy wspinam się teraz
pod twoją skórę
w szacie
spragnionych dłoni

zszyłam nawet
kamienny wstyd
obrastający nas zimnym
światłem zza cienia szafiru

a uczucia i tak
pozostają bez nazwy


bzdura

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2005-10-10 00:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bzdura > wiersze >
bzdura | 2005-10-11 14:51 |
dziekuje Olu, milo mi to slychac
(OLA) | 2005-10-11 14:34 |
witaj...lubię czytać wiersze kiedy je czuje...dlatego zostawiłam ten wiersz na teraz...jest przepiękny...subtelny i taki łagodny...pozdrawiam...:)
bzdura | 2005-10-10 21:29 |
pieknie ujete:)
u?miech | 2005-10-10 21:26 |
Zrzoumiały dla wszystkich, czytelny tylko dla niej, dla niego ;)
u?miech | 2005-10-10 21:25 |
Tak, o tym mówię :)
bzdura | 2005-10-10 21:23 |
badz ulozyc wlasny wspolny jezyk dla mnie dla niej dla niego..
u?miech | 2005-10-10 20:58 |
Tak, trudno czasem zrozumieć uczucia; nazwać je po „imieniu”- tak jakby były obcym językiem...Jeżeli niezrozumiałym dla mnie dla niej/niego, może nazwać je wspólnym językiem? Usišœć wysłuchać, a czasem i zapytać...
u?miech | 2005-10-10 20:56 |
Uczucia sš twórcami techniki polegajšcej na umieszczaniu postaci w odpowiednich planach zdarzeń, nastrojów duszy, sš mistrzami i nie czyniš tego przypadkiem...
bzdura | 2005-10-10 19:52 |
alez ty kombinujes, Sylwku;) probuj dalej hehe
sylwek | 2005-10-10 18:57 |
Wiedziałem, ale nie chciałem tak od razu powiedzieć hahahaha żartuje - dziękuję, pozdrawiam ;P
bzdura | 2005-10-10 18:46 |
milo ze dotyka. Sylwek - jestes blisko, ale nie wytlumaczyles;) a zwyczajnie - chodzilo mi o to, ze nawej jakby stanac na glowie to nei latwo jest poprawnie odczytac badz wogole odczytac uczucia, a chociazby ich przekaz. chodzi zarowno o wlasne jak i uczu
sylwek | 2005-10-10 18:11 |
bzduro hehe Tobie jak i dzisiaj wszystkim zniżyłem ocenę w morde :p wiersz - dotyka.
sylwek | 2005-10-10 18:10 |
Wszystko mozna robić, oddać się niebu, wdrapać na najwyższy szyt poznania, zaplštać się w czas, z którego trudno wyjœć, zaszyć siebie, lecz uczucia pozostana niezmienne :p
bzdura | 2005-10-10 16:51 |
wiec czekam z niecierpliwoscia na wtwoja interpretacje, Sylwku;) Zuza - nie, nie to mialam na mysli. nic o przeznaczeniu;) pozdrawiam bzdura
zuza | 2005-10-10 14:46 |
Jakby się nie starać i tak nie zmieni się przeznaczenia... Czy to miałaœ na myœli?
sylwek | 2005-10-10 12:18 |
Wrócę do tego wiersza :p muszę go z interpretować :) na swoj sposób o ile dam rade hehe
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się