Okno Wyobrażni

Przez okno wyobrażni mej patrzę
i szukam Ciebie w oddali
I mgła się unosi i ciemność nastaje
lecz ja spragniona wciąż czekam

I stać już nie mogę i nogi mnie bolą
więdz kładę się do łoża tęsknoty
i niecierpliwa myślę i zerkam
co chwilę, lecz dłużej wytrzymać nie mogę

I znowu wstaję i zerkam ponownie
i szukam postaci w głębi opadającej mgły
i widzę z daleka człowieka, przez mgłę przenika.
I serce mi bije i poci sie czoło

Lecz spostrzegam, że coć jest nie tak
i postać przesówa się bliżej a ja patrzę...
Lecz to nie Ty...Znowu nie Ty
i oczy poczeły łzami przemawiać

Minął rok a nawet dwa a ja wciąż co noc
w okno patrzę...
Nie tracąc nadzieji bo wierzyć trzeba
Zerkam i zerkam w tę odchłań nieba...





żelka_1990

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-03-09 21:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < żelka_1990 > wiersze >
Calineczka | 2007-03-09 23:00 |
Wiersz jest bardzo ładny..Jest w nim dużo żalu,tęsknoty, a nawet rozpaczy...Mimo to podoba mi się =) pozdrawiam, i zapraszam do siebie;)
D_M_Ł | 2007-03-09 22:33 |
Wiersz jest bardzo ładny a piękny jest gdy wiem co się stało w twoim. Nadal go kochasz i to jest piękne. Trzymaj się cieplutko i pozdrawiam:*:))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się