...

...
To nie koniec, prawda?
Nie koniec naszych zmagań,
walki o lepsze życie...
To nie koniec kłopotów,
nie koniec trudów i cierpień
tej egzystencji...
jeszcze nie raz popłynie
po policzkach żrąca łza...
Nie raz usłyszę
gorzkie słowa,
za które z trudem przeprosisz...

Jednak już nie będę się bać,
o to, że krzywdę sobie zrobisz,
nie będę czekać w strachu
na wiadomość,
że Twoje serce już bić przestało...

Już nie...
bo obiecałeś, że będziesz żyć...


marczusza

Średnia ocena: 5
Kategoria: Inne Data dodania 2007-03-11 11:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marczusza > < wiersze >
avigru5 | 2007-03-11 22:42 |
ps. poeta jak każdy inny człowiek. pali, pije, ćpa, klnie, pluje, pierdoli się całymi dniami jak królik, sra, beka i pierdzi. nic co ludzkie nie jest mi obce.
avigru5 | 2007-03-11 22:41 |
bezkrytyczne wychwalanie grafomanii raczej mija się z ideš tej strony, która powinna kształcić, wzbogacać warsztat amatorów. ani przez chwilę się nie wywyższałem.
Violetus Pospolitus | 2007-03-11 22:13 |
Bardzo mi się podoba Twój wiersz, jest taki głęboki... Pozdrawiam serdecznie:))
avigru5 | 2007-03-11 13:48 |
znowu te wielokropki. strasznie pompatyczne. 'Jednak już nie będę się bać, o to, że krzywdę sobie zrobisz, (...)' - dla mnie gówniane. po co wielkie litery przy zaimkach, nie piszesz przecież listu. do point w ogóle nie masz zdolnoœci... nic co mogłoby zatrzymać na dłuższš chwilę...
Apokalipto | 2007-03-11 12:01 |
Wszystko co Napisałaœ jest piękne i dotyka gdzieœ głęboko..... Trafia prosto w serce... Chciałbym w tym co piszę doœcignšć Ciebie chociaż w małej częœci, ale to jest chyba niemożliwe!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się