Usta jak pączek róży
Szukasz jej ust
czerwonych malinowych
co jak w pączek róży złożyła
z tęsknoty...
wyblakłe
niescałowane
zamknęła niczym w dzwonek białej konwalii
i samotnie na pustym łożu zasnęła
Zbudzi ją lekki powiew wiatru
gdy obok niej przejdziesz
pączek róży zakwitnie
rozwinie swe płatki
gdy muśnieniem swych ust
zrosisz jej wargi
i znów będzie
kwitnąca jak przedtem
Violetus Pospolitus
|