Wędrówka duszy

Zgubiłem niedawno duszę
wypadła bezdżwięcznie przez furtkę mego
samouświadomienia
Wędrując po świecie zbierała obrazy ludzi
Którzy także nie mogli znależć swojej drogi w życiu
Mijała miasta, wioski, pustkowia
ścierała kurz ze swych sandałów
Najbardziej lubiła zachody słońca
Dające jej siły przebrnąć przez zwątpienie
Pewnego wieczoru przystanęła na Polach Elizejskich
usiadła na ławeczce zajadając bagietkę z serem
Marząc wpatrywała się w cienie rzucane przez światło gwiazd
zastanawiała się czy nie są jej rówieśnikami
i czy nie mają gorzej od niej
tak milcząc uroniła kilka łez
westchnęła i postanowiła wrócić
a skąd o tym wiem?
ja tam z nią byłem
Jednak jej nie zgubiłem


jowok

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2007-03-21 15:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jowok > < wiersze >
avigru5 | 2007-03-28 16:03 |
coœ pomiędzy Paulem Coehlo, a Antonio Poliseno, kojarzy się z językiem, którym sš pisane ksišżki psychologiczne ;-P taka 'proza' jakby metafizyczna . tytuł jednoznacznie kojarzy mi się z reinkarnacjš. nie powiem. całkiem ładne. choć do popracowania na pewno jest sporo niedocišgnięc jeœli chodzi o formę... ten układ choinkowy utrudnia troszkę czytanie... na razie jeszcze nie dam ocenki.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się