Stojąc...
Stoję u piekieł bram...
Cichutko płacząc spoglądam za siebie,
czekam by ktoś jeszcze raz uwierzył we mnie...
Mówili; jesteś aniołem,
dziś mijają mnie milczeniem z daleka,
depczą me spojrzeniem...
Pragnę poczuć to”coś” jeszcze raz..
Chcę wiedzieć że jestem..,bo chcesz.
Stoję u piekieł bram.
Cicho skomląc,
proszę Boga, by spojrzał na mnie...
może ostatni już raz,
nim piekło mą duszę zabierze.
Boże...ostatni raz.
Spraw by cofnął się...
Czas...!!!
Ewawlkp
|