strumyk łez
mglistym znajomym porankiem
niechcąco wykąpię się
w strumyku łez twoich
delikatnie dotknę wieczność
czując nadal zapach człowieka
walczącego o szczęście
o bliskość odległych ramion
uśmiechnę się do słońca
bijące coraz szybciej serce
goni byt mój
stoickie zasadzki rodząc
uchyla pytań odpowiedzi
zguba ludzkości
przepaść skrytych uczuć
pochłania święte moralności
krzyżuje prawdy nowego testamentu
jekie dobro moim być powinno
która miłość mą jest
jaka świętość być powinna
które grzechy do wybaczenia są ?
orion32
|