strumyk łez

mglistym znajomym porankiem
niechcąco wykąpię się
w strumyku łez twoich
delikatnie dotknę wieczność

czując nadal zapach człowieka
walczącego o szczęście
o bliskość odległych ramion
uśmiechnę się do słońca

bijące coraz szybciej serce
goni byt mój
stoickie zasadzki rodząc
uchyla pytań odpowiedzi

zguba ludzkości
przepaść skrytych uczuć
pochłania święte moralności
krzyżuje prawdy nowego testamentu

jekie dobro moim być powinno
która miłość mą jest
jaka świętość być powinna
które grzechy do wybaczenia są ?


orion32

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2007-03-24 18:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < orion32 > wiersze >
Szymon22 | 2007-04-06 15:54 |
A mi się bardo podoba. Głeboki i wyjatkowy wiersz jakich mało tu na stronie ;-/
Malina | 2007-03-25 13:05 |
Ostatnia zwrotka trochę mi nie gra. Ale nie wiem za bardzo, o co mi konkretnie chodzi :)
bardzo ładny. taki... "obrazowy" :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się