Erekcjato o domniemanej bezgrzeszności

w codziennych nonsensach
powszednich szmoncesach
wytarzani po uszy
i czubki paliczków
z trudem i bólem
zrzucamy chitynowe pancerzyki
naszych własnych grzechów

tych ziarenek piasku
trzeszczących w zębach
cóż za nieprzyjemność w odczuciu
drobiazgi a tak skutecznie
wywołują mrowienie na ciele
niby mikroskopijne opiłki żelazka
wrzucone w tryby ogromnej maszyny
trą niemiłosiernie
dokuczliwe wyrzuty sumienia

dla niestety większości
są jednak zupełnie
jak zakurzone deski
dawno nie przecieranej podłogi
albo od deszczu zamokłe szyby
gdzie jednym sprawnym ruchem dłoni
można zgarnąć bezwiednie
a nie da się tej skazy
tak po prostu spłukać






jak wodą w toalecie


Adnotacje

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-03-26 14:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
Beguine | 2007-03-26 22:35 |
jak na pierwsze erekcjato calkiem niezle, choc mogloby byc bardziej zaskakujšce zakonczenie...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się