Sen o...
i tam w niebie mieszka jasność
nawet kiedy gwiazdy gasną
mój świat pełen jest nazw
gdy ciszą pulsuje, gra czas
ciemność okrywa się blaskiem
w podróży na snu tratwie
pośród spłoszonych sów
czy pełnia to czy nów
ziemią pod stopy piętnem
czułość jak kwiaty więdnie
w sadzie pustych gałęzi
na trawie motyl siedzi
w srebrze księżyca brodzę
jak rybak w małej łodzi
rozbitej o kry słów
białych jak zimny trup
śniąc wciąż o tym samym
że pieści i że rani
słońcem porannym ziści się cud
Adnotacje
|