milosc i rycerz

bezsensem kresle litery
twego imienia
bezbolesnie oczekuje
twego spojrzenia
bezglosnie szepcze ci
ze cie kocham
bezdusznie tesknie
i szlocham
ale co to cie wszystko
obchodzi
ty ubrany w pancerz
meskosci
udowadniasz mi
ze
nie wiesz o tym nic
milczysz jak zaklety rycerz
na starym zamku
i straszysz mnie
swa zbroja
oczy twoje metalowe
od placzu nie bola
serce twoje z zelaza
twarz mosiezna
obojetnosc niebosiezna
rycerzu niezdobyty moj
hej !
czy wiesz ze ja ciebie chce ?


westwalia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-04-07 17:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > wiersze >
brzydulka | 2008-04-26 20:34 |
bardzo fajny zreszta skad ja to znam ;)
orion32 | 2007-04-08 07:46 |
ładny wiersz, pozdrawiam i życzę smacznego jajka
Marżalena | 2007-04-07 19:47 |
żeby tak odrzucili te zbroje i pokazali swoje prawdziwe oblicze to bylo by nam latwiej:) super wiersz:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się