Bełkocząc przed zaśnięciem

Rymy znów nieskładne
wena odeszła dawno w dal
skargę serca nieładną
okrył ciszy szal

Pióro połamane
w kącie ze strzępami marzeń
strofy nienapisane
w pamięci czas zamaże

Bo skrzydła już słabe
nie hasam po niebieskich łąkach
w szarej mgle się kładę
by samotnie się nie błąkać


Karol Janicki

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2007-04-09 22:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Karol Janicki > < wiersze >
Kiss | 2007-04-10 14:03 |
widze że nie tak do końca wena odeszła swietny tak lekko się go czyta słowa docierajš do mózgu oddzielnie z takš samš siłš.... zapraszam do mnie
Aicha | 2007-04-10 12:21 |
Piekny:) Westwalia ma rację- z kazdym kolejnym czytaniem coraz pieknijeszy. Pozdrawiam.
westwalia | 2007-04-09 23:31 |
czytalam go parokrotnie i za kazdym razem jest piekniejszy
westwalia | 2007-04-09 23:27 |
piekny wiersz brawo
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się