Kac
Jakby o moją głowę obijały się,
Belki szaro betonowe,
Taki ładny wzorzysty poranek,
Stał się gmatwy niczym tłuszcz,
Spływając do całego ciała,
Powodując niechęć która nie odchodzi,
Lecz została,
Nic nie piłem z pułki zakazanej,
A tu głowa boli jakby kac był nad ranem,
Tłuszcz Tłuszcz czuje ten zapach,
Papierosa w lecie jaranego dymem duszę czadzącego,
Może i racje mają małe duchy sumienia,
że kaca mam,
Ale tego w życiu,
Co przypomina nam,
Kto tu pan a kto błazn,
chłopiec o niebieskich włosach
|