Droga do nikąd

Smoła stygnie
Wyrwana żywcem z czeluści piekła
Po twarzy ciemna rysa mknie
Co z ciasności podziemi
Na szczerość uciekła
Wolno mi żyletką krzyku
Przekreślać kłamstwo jak rażącą kredką
Wolno mi gasić głos
Gdy w potoku słów podłości kłos
Znów rozpętać chce burzę
Odwróć się, ktoś z zimną krwią łże
Lecz wolno nam przejść obojętnie
Kryjąc smutek w oczach skrzętnie


biała róża

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-04-24 10:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < biała róża > < wiersze >
kara90 | 2012-01-13 18:15 |
piękny wiersz;)
Apokalipto | 2007-04-24 19:19 |
Często też tak się czuję... Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się