Samotna
Zawisły krople rzęsiste
Na skale mężnej i czystej
Zawisły krople słonawe
Pożegnawszy się ze stawem
I gdzieś z pola echo woła
Mąci lękiem w mej głowie
Obracam się dookoła
I nie dosięga cię mój wzrok
Dopada mnie trwoga i strach
Leżę na szorstkim posłaniu
„Zostawiona sama śród nocy w oczekiwaniu”
biała róża
|