Ocean
Ocean wspomnień
mnie kołysze...
powiew dotyku pozostał,
i tylko cichy szloch
przerywa ciszę...
Na horyzoncie
pustka dookoła.
Podążam jak dziecko
we mgle,
nikt już mnie nie prowadzi,
nikt nie woła...
Zgubiona dusza
błąka się sama.
Wśród obcych cieni,
wśród zgubnej przestrzeni,
zamknięta została
do szczęścia brama...
Dłońmi przecieram
zmęczone oczy.
Czuję na sobie
oddech zwątpienia.
Pragnąc spokoju,
myślami znów wracam
nad wspomnineń ocean...
ALEXIA
|