Potężny Posejdonie!

Potężny Posejdonie,
niech morze, którym władasz
niczym piekło cię pochłonie.
Niech cię utopi, zamęczy,
byś więcej mnie nie dręczył.
Sens życia chcesz zabrać z dnia na dzień,
pragniesz by ze mnie został już tylko człowieka cień.
Skarb mój największy białą falą wzywasz,
a serce moje tym samym na strzępy rozrywasz.
I wołasz, i kusisz, mówisz: na pokład zapraszam,
lecz mnie nawet do ucha nie szpniesz: przepraszam.
Odbierasz mi duszę, odbierasz mi ciało,
swoim wezwaniem, które z wiatrem tu przyleciało.
Chcesz radość mi wydrzeć z rąk,
za wszelką cenę przerwać miłości krąg,
lecz krzyczę na całe gardło: STOP!
Nie oddam ci połowy siebie,
najwyższej ofiary nie złożę dla ciebie.
Nie! Tego, którego kocham, ty mi nie zabierzesz.
Na bitwę go wyślę z tobą,
a gdy zwycięży, do mnie powróci
z dumnie uniesioną głową.


Zafira

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-04-26 06:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zafira > < wiersze >
zuza | 2007-04-26 10:12 |
Wiersz pełen dynamiki. Tak wiele się tu dzieje. Pozdrawiam wiosennie.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się