IGIEŁKA

W małej norce, gdzie dąbrowa,
Mieszkał Jeż oraz Jeżowa.
Z dawien dawna to wiadomo,
że Jeż wraz ze swoją żoną
Stanowili krawców parę
– U nich szyje się na miarę.
Właśnie mieli zamówienia,
Na jesionkę, od jelenia,
I kurteczkę dla susełka,
Gdy złamała się igiełka.

Nowa igła jest potrzebna.
Bo, bez igły, to rzecz pewna,
Nic się przecież uszyć nie da.
Nie ma igły – to jest bieda.
„Ja potrzymam to ubranie,
Co mi leży na kolanie
– Przynieś igłę, mężu drogi”.
Jeż pomyślał: „kawał drogi
Jest przede mną, więc już idę
Tam, gdzie sosny są z igliwiem”.

Już godzina przeszła cała,
Wraca Jeż, gdzie norka mała.
Mówi bardzo zrozpaczony
Do Jeżowej, swojej żony:
„żono droga, sosna wielka,
Nie dosięgam, gdzie igiełka”.
Na to żona mu powiada:
„Jesteś gapa – trudna rada.
Igła z sosny jest niedobra,
Taką szyć jest niepodobna.
Już nie marudż i idż lepiej,
Musisz igłę kupić w sklepie!


zuza

Średnia ocena: 10
Kategoria: Dla dzieci Data dodania 2007-04-29 10:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna zuza > wiersze >
wichurcia | 2007-04-29 10:44 |
Bardzo mi sie podobał!!! Wesoly i dobrze się czyta!!! POzdrawiam :-)))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się