Za daleko jesteś
Pocałunki kryształowych żyrandoli
drzew kwiatowych
niech okalają twoją szyję
bym zobaczyć mógł zapachy
dżwięków twoich westchnień
Nuty zalesione promieniami słońca
twoich oczu
niech przygrywają do tańca
szumowi, szelestom, szeptom
bym mógł poczuć ciepło
w szczebiocie ptaków
co opiewają chłód poranka
i twą obojętność
Panteon kolorów atłasu
mych uczuć
niech popłynie razem z kroplami
krwi szczerej tęsknoty
do tego czego nie miałem
dłoni nieosiągalnych
poezji uosabianej
każdym spojrzeniem, uśmiechem
w drzewach zaklęte ogrody
Niech zamkną nade mną baldachim
odetną od aparatury
dającej trujący tlen ożywczy
bez ciebie mgłą zasnuta dusza...
jowok
|