Aniołku mój
(dla Przyjaciółki)
Aniołku mój
jakie masz ładne skrzydełka
Dumnie lśnią na dobrym Słońcu
aż na Twoich niebieskich licach
pojawiły się czerwone rumieńce
Każde piórko grzecznie stoi
na swoim wygodnym miejscu
Jedno koło drugiego
bez przepychanek
Gdy wiatr zawieje
tylko leciutko zatańczą z nim
by znów powrócić na skrzydła
Ale co to?
Wiatr zawiał mocniej
i parę piórek odpadło
O! Kolejny raz
i znowu…
Czyżby wiatr byłby dziś zły?
Tak
bo płynie z moich ust
z mego serca
To ja jestem zła
Bo gdy Aniołku słyszysz
jak przeklinam
jak kłamię
jak mówię brzydkie słowa
załamujesz swe skrzydełka
Nawet jedno maleńkie słówko
jak wiatr silny
zrywa piękne piórko
I płaczesz przeze mnie
trzymając białe puszki w dłoniach
coraz bardziej obniżając skrzydła
Sam ledwie powstrzymujesz
zły wiatr ze swoich ust
Aniołku mój
przepraszam za każde wyrwane piórko
za każde złe słowo
Choć wiem że to
Nie zwróci ci reszty anielskości-
-przepraszam
I bądż dalej mym aniołkiem
mimo że na to nie zasługuję
Otulaj mnie resztką skrzydeł
i ogrzewaj me serce
gdy znowu zaziębi je zło
drzemiące we mnie
Aicha
|