Intymne wyznanie
W twoich ramionach płonę
I ciału jest miękkość atłasu
Pod stopami mam cienką linę
Omdlewam z rozkoszy lasu
Wtem z nagła
Uniosłam się jak ptak
I ziemia pode mną upadła
Nigdy nie zapomnę jak...
Fale niebios wpełzały na skórę
Zroszoną deszczem perliście
Jakby wiatr zerwał chmurę
W mej głowie zrobiło się mgliście
Z twych ust chciałam spić nektar
Gdyż nocą płomienną byłam spragniona
Odebrał mi zmysły ten żar
Zasnęłam wtopiona w twe ramiona
biała róża
|