Skazany na wyśmianie
Siedział bezbronnie na głośnym holu
Oparł swój plecak przy ścianie
Nie mógł już dłużej nie mówić nikomu
Wykrzyczał na głos swe głośne kazanie
Po chwili się skulił
Czekali aż wstanie
Lecz ten siedział nadal
Skazany na wyśmianie
autor
|