Skazany na wyśmianie

Siedział bezbronnie na głośnym holu
Oparł swój plecak przy ścianie
Nie mógł już dłużej nie mówić nikomu
Wykrzyczał na głos swe głośne kazanie

Po chwili się skulił
Czekali aż wstanie
Lecz ten siedział nadal
Skazany na wyśmianie


autor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-05-19 09:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < autor > wiersze >
ewik | 2007-05-19 11:08 |
Ciekawy wiersz i myœle ,że kazdy z nas kiedys chce wykrzyczec z siebie wszystko.Innymi nie ma co sie przejmowac.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się