''Krzyż''
''Krzyż''
Kolejny poranek z paskudnym krzyżem co wziąłem na każdy dzień
Niby tak naśladuję, chociaż na opak, nie doszukuję się sensu
W przyszłości może będzie inaczej... czy lepiej?... oby tak było
Świata nie zbawię, prędzej to on mnie przydepcze za podłe chęci
Ja nie chciałem w XXI wiek, on sam mnie w to wciągnął...
Najłatwiej się tak tłumaczyć, ale życzenia urodzinowe były miłe
Zawsze można zrzucić ciężary... i to nie na byle kogo
Ale ja nie chcę Go dobijać, On i tak ma już ciężko
A mi byłoby głupio, przecież jestem dorosły
Sam wziąłem krzyż i sam go niosę, byle tylko nikt mi nogi nie podstawił...
Jakże to nierealne...
Nie dziś... nie jutro... nie na tym świecie...
Jednak nadal się uczę
Może kiedyś... ktoś.... zapyta mnie z nadzieją, jak ma nieść swój krzyż
A ja mu na to odpowiem...
Ale nie dziś... nie jutro...
kupikur
|