spotkanie
spotkalam milosc
delikatna lamliwa kruszyne
w dloniach mi nikala co chwile
jak kruche szklo
zadaje rany
przytulam ja
chociaz zraniona bez zalu
okrywam w swoich ramionach
baldachimem z gwiazd
szczesliwa ze jest
nikt nie zabierze cie znow
a ty nie odchodz gdy nie wiem
nie znajde cie potem
wsrod tylu slow
podobnych do ciebie
westwalia
|