Fusiane Wróżby

Tak wielce samotny dnia pewnego
I mimo chodu swego buta
Odwrócił sie dnia tego
Nad poranne fusy

Wywróżył nawet dosyć poradnie
że spodka jej oczy gdzieś
że ukłoni jej zgrabnie
Stokroty i krokusy

I tak sie stało w ten dzień następny
- Połykał jej spojrzenie skrycie
Wyraz zwiędnięty i posępny
Oczy o wrażliwości zielenicie

I teraz ona samotnie siedzi
Patrząc na fusy wystygłe
I kolorem żywej zieleni
Układa je w serca bicie

I myśli sobie, że temu swemu
Ciastka z czekolady dziś zrobi
Bo nie będą smakować jemu
Fusy gorzkie i jakże przestygłe


insomia

Średnia ocena: 3
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-06-11 15:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < insomia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się