Sztuka przetrwania
Uniosłem się na szczyt bezsensu,
W sensie zdobywania przetrwania,
Teraz…
Stoję jak łowca pośród ludzi których znam,
Pośród budynków i ulic w których uczyłem się przetrwania,
W dzisiejszym dniu nastąpił przełom,
To co powiedziałem stało się prawdą,
A niedowiarkowie moich słów,
Umilkli od mocy moich pięści,
Prawda taka się stała,
Iż moje gałki oczne zaszły czarnością mroku,
Gdy patrzyliście się w nie,
Widzieliście niepokój i strach,
Ci co się śmiali i mnie denerwowali,
Z bólu i lęku się najprościej pozabijali,
Ja ich nie zabiłem,
Zabiła ich pycha i próżność,
To co się nazywa dziś,
Kluczem sztuki przetrwania,
chłopiec o niebieskich włosach
|