marzenie na dnie w basenie

Z nieba się sączył żar,
Pot po plecach ściekał,
Cóż to był za koszmar,
Mózg mi się przypiekał.

Z podnieconą głową,
Rozedrganym torsem,
Daję na to słowo,
Chciałem zostać morsem.

Całe moje chcenie
Wiosną obmyśliłem,
Gdy na dnie w basenie
Z miotełką czyściłem.

Myślałem wkurzony,
Och, jakby się przydał
Lekki mróz grudniowy,
Bym w przeremblu pływał.

Wtem prysło marzenie,
By rozkuwać lody.
Synek wylał na mnie
Kubeł zimnej wody.


edikruger65

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2007-06-15 23:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < edikruger65 > wiersze >
leszek009 | 2007-06-16 15:30 |
wiersz ładny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się