Koniec świata

nie zdążył choć już koniec świata
przyjdzie zastukać
palcem o zimny kamień na cmentarzu
czas się zatrzymał i już nie ruszy
w podróż powrotną

w pamięci staje przed oczami
to co minęło
a jeszcze wczoraj można było
powiedzieć choć jedno słowo
o przebaczeniu

stos pogniecionych fotografii
w pudle po butach
wciąż przypomina minione chwile
dziś gwiazdy świecą inaczej
niż kiedykolwiek

tyle powiedzieć by się chciało
o własnych grzechach
gdy w głowie myśli kołują walca
to jednak prawda, jednak nie kłamał
jednak miał rację

daremny żal wbijany w skórę
zawsze zostaje
za tymi, którzy drzwi już zamknęli
cichym trzaśnięciem klamki
o biel framugi

bo wreszcie przyszedł koniec świata
nieodwracalność
i karmić trzeba już sumienie
słonymi łzami, cichymi łzami
za brak odwagi

czas nie zatrzymał się już na chwilę
zasnął na wieczność
kapitulacja tych co nie potrzeba
odżałowania godny fakt
zostały zdjęcia
nie ma powrotów do przeszłości
skreślonej błędem
wybór dokonał się ostateczny
spadła kurtyna na pustą scenę
nie będzie bisów

więc póki dzień się nowy zbudzi
świtem różowym
co może przynieść koniec świata
może jest warto posiąść tą jasność
niż zostać potem

z niepotrzebnymi wyrzutami

Adnotacje