w kwestii klekotu
kiedy się gryka w brązie
zapachem prażonego słonecznika
i mgłami okrywa
a Struga Grunwaldzka wzdycha
do odlatujących żurawi
szumem sitowia
kocury prowadząc na miedzy
całodobowe debaty
przemiałkują kwestię klekotu bocianów
co ucichł znienacka
wtedy jesień,
już jesień podchodzi na palcach
STEWCIA
|