Dziwka-Depresja
Michał Borkowski, niegdyś nazwano człowieka
Jedni się przejmowali, inni zupełnie nie
Michałek był sam, niepytany wciąż uciakał
Czemu znów coś kryje? To Ja, w swojej osobie!
I to tak się ja mam, myślę, drążę, cierpię- sam
A strach sobie włóczy mózg ; Z bólem wstaje rano
Kiedy wychodzę z domu na ulicach znikam
sponiewieram się do wieczora i znowu to samo...
Jestem nikim, istotą czującą, zmysłową
Muszę chodzić do łazienki, nawet czasem jeść!
Wlepiony w komputer, splątany lęku zmową
Zapadam się zamiast być i mieć w sobie radość
Ta przenikliwość i ciągłość czasu zabija
Przynajmniej we mnie - i naturę i człowieka
Hej, ty - Starch- przyczyno mego życia kalectwa
Odezwij się dziwko tania, to mnie popamiętasz
Borkoś
|