Dziwny sen

Pewnego razu przyszedles do mnie we snie.
A ja pobieglam za toba,choc bylo jeszcze wczesnie.
Twoja twarz jasniala miloscia,
a ramiona wyciagniete wolaly z czuloscia.
Ogromna tesknota za toba sprawila,
ze sie w tym snie do ciebie przytulilam.
Ale to bardzo krotko trwalo,
bo czulam jakby cos mnie od ciebie odciagalo.
To jeszcze nie czas na nasze spotkanie,
niech tak na razie wszystko pozostanie.
Prosze,nie wolaj mnie do siebie.
Nie moge zostawic dzieci,
nie moge isc jeszcze do ciebie.

I wtedy sie obudzilam
szczesliwa,ze w snie cie zobaczylam.
Ale wciaz dreczy mnie pytanie,
czy sen ten tylko snem zostanie?


malogsia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Śmierć Data dodania 2007-10-16 16:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < malogsia > wiersze >
Zafira | 2007-10-25 18:57 |
Witaj Gosiu! Widze, ze pojawil sie w portalu kolejny Twoj swietny wiersz. Daje maksymalna ilosc punktow. Warto jest za kims tesknic, szczegolnie jesli ma sie swiadomosc, ze nadejdzie chwila w ktorek znow sie z Ta osoba polaczymy...
Aicha | 2007-10-16 17:51 |
KAżdy sen, w którym przychodzi do nas zmarły jest niesamowity i na pewno ma jakies znaczenie. Tak jakaby ten ktoś chciałby się z nami porozumieć. Sama mam to nie raz... A poza tym wiersz dobry, nawet trochę bardziej, Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się