Niesprawiedliwość

Patrzę przed siebie – nicość
Patrzę za siebie – nicość
Patrzę w swe serce – nicość
Poszukuję,
Możliwe że znajdę nadzieję.
A tam za rogiem chłopiec przebiegł
Zagapiony
Na czerwonym świetle.
Nie zginął.
Nie rozjechał go tramwaj,
Nie uderzył samochód,
Nie potrącił pijany rowerzysta.
Ktoś nad nim czuwał.
Ten sam,
Kto zafundował mi pustkę istnienia.
Jakże to niesprawiedliwe:
On przebiegł i nic mu się nie stało
A ja chodzę spokojnie
I ginę setki razy dziennie.


Gizelka

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2007-10-29 23:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gizelka < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się