Zakochany
Masz w sobie takÄ… moc jak nigdy przedtem
I mógłbyś górę przenieś skinieniem swej ręki.
Ktoś musnął twój policzek oddechem nadziei,
Skrzydła dał ramionom, a sercu odwagę.
Ktoś kazał ci frunąć przed siebie
Po srebrno-błękitnym nieba firmamencie
I wierzyć, że obłoki są jak gołębice,
W sennym, niekończącym się marzeniu,
Które głuchą ciszę w najczulszy szept zamienia.
Gizelka
|