Zwątpienie

Skroplily sie myśli na dłonie
płyną,znikają bez głosu
bo uśmierciłam cie Boże błądząc po zgliszczach chaosu
bo zwatpień we mnie lawina dziś spopieliła tą ziemię
na której w nadziei żyłam wciąż wypatrując tam ciebie
I zamiast znaków twoich
czarne mnie chmury spowiły
zwątpiłam ze jestes przy mnie w tej otępienia chwili
zwątpiłam w miłość twoją i stałam się pustką bez ciebie
nie mogąc już wzbic się do lotu z tym ciężkim od grzechu oddechem
zwątpiłam a myśli na dłoniach niczym bezkresne morze
falą rozpaczy mnie niosły na dno oceanu Boże




finezka

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2007-11-20 02:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < finezka > < wiersze >
iwo | 2008-05-02 16:39 |
widzę że lubisz wiersze nastrojowe ,melancholijne w tym wierszu wyczuwam tęsknotę jest ciekawy
finezka | 2007-11-20 21:10 |
To prawda w takich chwilach jest jeszcze blizej nas. Dziekuje za ciepłe słowa...:-)
Violetus Pospolitus | 2007-11-20 16:49 |
Bardzo wymowny... czasami w chwilach zwątpienia, smutku i bólu myślimy, że Bóg nas opuścił,a może wtedy gdy Go nie widzimy niesiemy Go na swych ramionach... Piękny..... pozdrawiam:) Viola
Aicha | 2007-11-20 10:32 |
Podoba mi się. Chyba dlatego, że właśnie teraz się tak czuję... Wybitny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się