W objęciach Anioła


Gdy do serca uparcie dobijała się czerń
gdy najbardziej potrzebowałam skrzydeł
objął mnie mój Stróż

Poczułam się lżejsza
jakbym unosiła się nad ziemią
kilka ludzkich centymetrów

Od jego ramion biegły małe promyki
do każdej mojej cząstki
rozsiewając wszędzie ciepłe kwiaty

Poczułam się silna
jakbym połknęła całą odwagę świata
wszystkich nieodważnych

A Stróż szeptał mi do ucha
złotą pieść na uspokojenie
jakże silniejszą od tysiąca tabletek

Poczułam się nie-samotna
jakby obejmowało mnie stado Aniołów
a to był tlyko On
tylko On jeden


Aicha

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2007-11-20 10:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Aicha > < wiersze >
Violetus Pospolitus | 2007-11-20 16:44 |
Witaj:) Bardzo spodobał mi się Twój wiersz... czasem jeden anioł wystarczy... Pozdrawiam ciepło. Viola
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się