Biedne dzieci
Biedne dzieci świata dzisiejszego
Biedne dzieci , nie znają miłości bliźniego
Biedne dzieci chcąc kochać miłosci nie czuja
Chcąc krzywdzić ratują
Szukaja porady pośród pustych twarzy
Szukaja tego który się odważy
Lecz leci Anioł, Anioł odnowy
Ze skrzydłami do zemsty gotowy
I przylatuje do dziecka bitego
odtrącając ojca pijanego
Przytula dziecko w skrzydła swoje
Ono już czuje, jest ich dwoje
Nienawiść cierpienie i łzy
Giną gdy anioł jest bliski
W cieple skrzydeł jego
Syn nagle kocha, kocha ojca swego
Uścisk anioła ujawnia ojca katusze
Który jako dziecko stracił podobnie swą dusze
I nie ważny staje sie smutek
I nie ważny tego skutek
On kocha ojca swego
Widząc przyszłe cierpienie jego
I zapłakał z całą rozpaczą
Z prośbą czy Aniołowie ojcu wybaczą
Lecz oczy Anioła gniewem przepełnione
A losy ojca są już przesądzone
Ratunku dla duszy jego nie ma
A syn błaga o mniejsze cierpienia
Mimo krzywdy i bólu swego
Prosi o ulge dla ojca zapitego
Biedne dzieci świata dzisiejszego
Podejmują decyzje godne dorosłego
gorEL
|