Grzech
NIECH mój umysł będzie czysty
Niech mój umysł Będzie zdrowy
Proszę zostaw daj już spokój
Po co meczysz i katujesz
Przecież nie chce
Zostaw mówię!
Nie usluchasz sie rozloszcze
Odejdz precz daj już spokoj
Przeganiania mam już dosyc
Wciaz przychodzisz i zatruwasz
Chce być czysty chce być zdrowy
Zamet w glowie mi wprowadzasz
Zostaw precz, na co wracasz
Owszem przyznam nieraz skusisz
Zbalamusisz i zawrocisz
Lecz po diabla mnie tak dusisz
Po co meczysz spac nie dajesz
Nie chce ciebie, wole w niebie
Masz swych przeciez wielbicielow
Zwolennikow dusicielow
Tych co z toba za pan brat
I nie widza twoich wad
Jestes milym u nich gosciem
Wiec zostaw mosci pana mosciem
Ze tez u mnie taki pech
Co dzien czycha na mnie grzech
gorEL
|