pomoc Przyjaciela.
Był głodny, brudny, zaniedbany,
Poniżony, zhańbiony, odtrącany.
Tułał się bez wiary i celu
Niczym człowiek, po chmielu.
Nie widział co się dzieje.
Wokół już prawie dnieje.
Ktoś z tłumu go zauważył,
Zainteresowaniem obdarzył.
Co się dzieje?!
Zaprowadził go do domu.
Uchronił od pogromu.
Tam go ugościł miłościwie
Napoił i nakarmił troskliwie.
Pies się przestał lękać.
Nie musiał już uciekać.
Odpłacił miłością bez marginesu,
Nie mając w tym interesu
JeloN56
|