Dylemat myśliwych...

Niczym ogień
pochłaniają głowę myśli
swobodnie
bez napięć
rodzi się wolność słowa
nie skalana
żadną odmianą władzy...

Mistrzostwo w słowach
jawi się niespodzianką
w ciszy
spokoju
gdy nie trzeba udawać
nie tknięta ręką cenzora...

Kryształ słowa
to dylemat myśliwych
choć upartych
i porywczych
to odkrytych
skazanych na ataki
zewsząd...

I nikt
i nic
nie łamie
od tak po prostu
płynności weny...


Marpouk

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2007-12-21 13:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Marpouk > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się